
Nie wiem, jak to możliwe, ale mimo setek zdjęć nie mam żadnego z własnej studniówki. Był rok 1996. A zima była piękna tamtego roku… Pamiętam ją właśnie dzięki studniówce i wieczorowo-nocnym spacerom pomiędzy I Liceum Ogólnokształcącym a Technikum Leśnym. Dwie studniówki w jeden wieczór. Pierwsze i ostatnie dwie studniówki, w których uczestniczyliśmy wspólnie.
Spacerowaliśmy tak sobie w tę i z powrotem, bo przecież należało być trochę na jednej, a trochę na drugiej, uszczknąć nieco atmosfery każdego z wydarzeń. Pewnie nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Ot! Zwykły spacer we dwoje w świetle księżyca. Ale jeśli ten spacer trwa już dwadzieścia cztery lata i nadal przynosi tyle pozytywnych emocji, to znaczy, że warto pamiętać, kiedy się zaczął, nawet jeśli nie został uwieczniony na fotografii.

Joanna Monastyrska – wyróżnienie w konkursie Pokolenia Zielonego Liceum